*tydzień później*
W końcu do domu. Jestem bardzo zadowolona z mojego dzisiejszego " zarobku" Poszłam do szatni się przebrać.
- Do zobaczenia jutro dziewczyny - pożegnałam się z koleżankami.
- Ali czekaj!! - krzyknęłam Dylan. Zerknęłam na nią. - Mam dla cb jeszcze jednego klienta.
- Teraz? - jęknęłam.
- Tak. Uwierz mi nie będziesz tego żałować. - uśmiechnęła się tajemniczo.
- Dobra - wzruszyłam ramionami.
- Poczekaj tu na mnie idę jeszcze po trzy inne dziewczyny. Zaprowadzę was do nich. - powiedziała i zniknęła gdzieś w tłumie ludzi. Wróciła po kilku minutach z Hailey, Lottie i Mini. Piętnastolatka kiwnęła głową dając znak bym poszła za nią. Prowadziła nas przez park. Po chwili moim oczom ukazała się piątka chłopaków.
- On wybrał sobie ciebie. - powiedziała Dylan wskazując na wysokiego, przystojnego chłopaka, który miał na sobie białą bluzkę w czarne paski. Nie zwracałam uwagi na resztę towarzystwa. Podeszłam do chłopaka.
- Chyba już mnie znasz prawda?? - powiedział swoim seksownym głosem. Zadrżałam delikatnie.
- A powinnam?? Nie przypominam sobie żebyś był kiedyś mim klientem - poważnie go nie znałam.
- Jestem z zespołu One Direction. Nazywam się Louis Tomlinson.
- Alison. Idziemy ?? - przedstawiłam się.
- Odpowiada ci hotel?? - zapytał. W odpowiedzi kiwnęłam głową. Samochodem podjechał pod same tylne drzwi budynku. Weszliśmy do jednego z pokoi.
Od razu pchnął mnie na łóżko. Leżałam pod nim. Nie rozbierał mnie lecz pocałował w szyję i powiedział.
- Pragnę cię na całą noc - zamknęłam mu usta pocałunkiem. Aww były takie słodkie. W tym momencie zadzwonił mi telefon. Niechętnie popatrzyłam na wyświetlacz- EZRA
- Tak, słucham? - odeprałam przerywając ten nieziemski pocałunek.
- Kochanie gdzie jesteś? - usłyszałam głos ukochanego.
- Jestem zajęta. Wyjechałam za miasto z koleżankami. Muszę kończyć bo tracę zasięg. Pa - rozłączyłam się.
- Rodzice czy chłopak ?? - zapytał Lou.
- Chłopak. Rodzice nie utrzymują ze mną kontaktów. - mruknęłam.
- Opowiedz co się stało. Ile w ogóle masz lat??
- Nie za bardzo lubię się zwierzać... - wróciłam do całowania go.
- To najpierw się zabawimy a potem mi opowiesz o sobie dobrze?? Mam nadzieję zę to nie jest jedno razowe spotkanie. - powiedział z uśmiechem. Pokiwałam głową. I wtedy zaczęło się coś wspaniałego. Chłopak był cudowny. Od 2 lat po raz pierwszy trafił mi się taki klient. Gdy skończyliśmy leżałam przytulona do jego nagiego torsu.
- Z pochodzenia jestem Amerykanką. Ale gdy miałam 14 lat starzy wyrzucili mnie z domu. Ze starszymi od siebie chłopakami przyjechałam tu. Nadal z nimi mieszkam, a tak zarabiam na życie. Inaczej nie dam rady...
- A twój chłopak?? Dlaczego on ci nie pomoże?? Powinien cię wspierać.
- On nie wiem że jestem prostytutką. Nie potrzebuję jego pomocy. Dam sobie radę sama. Na razie próbuję zarobić na mieszkanie. Nie chce do końca życia mieszkać w tej melinie. Jestem i wdzięczna, że mnie stamtąd zabrali ale niestety za to muszę zaspakajać ich potrzeby.
- Współczuję ci - pocałował mnie.
- Nie potrzebnie - odsunęłam się od niego i poszłam do łazienki wziąć prysznic. Odkręciłam gorący strumień wody. Był taki przyjemy. Po kilku minutach poczułam czyjeś chłodne, aksamitne dłonie na mojej nagiej talii. Wiedziałam że to Lou więc się nie odwróciłam. Chłopak obsypywał moją szyję pocałunkami. To było bardzo miłe uczucie. Odwróciłam się. Popatrzył mi głęboko w oczy. Wspięłam się na palcie i zaczęłam go całować. Zawsze gdy jestem z jakimś klientem wyobrażam sobie, że to wszystko robię z Ezrą. I nie czuję się wtedy jak bym go zdradzała. A teraz jest inaczej. Myślę tylko o Lou. Chłopak podniósł mnie. Instynktownie oplotłam go nogami w pasie. Przycisnął mnie do ściany, jednocześnie wchodząc we mnie. Jęknęłam z rozkoszy. Wbiłam mu paznokcie w plecy. Wow nigdy nie robiłam tego pod prysznicem.
- Jesteś niesamowita - szepnął. Moje krzyki rozchodziły się echem po ekskluzywnej łazience. Gdy skończyliśmy poszliśmy do łóżka całując się przy tym.
- Czy teraz czujesz się zaspokojony? - zapytałam
- Taak i to bardzo. - uśmiechnął się.
Zasnęłam w jego ramionach. Było mi tak dobrze. Miałam piękny sen. O tym, że moje życie się zmieniło, nie byłam już prostytutką, miałam dużo pieniędzy i wspaniały dom.
Obudziłam się. Poczułam wzrok chłopaka na sobie.
- Witam piękna. - pocałował mnie w czoło.
- Cześć - wstałam i zaczęłam się ubierać.
- Odwiozę cię - powiedział. W odpowiedzi wzruszyłam ramionami.- Mógł bym byś twoim stałym klientem??
- Pewnie - uśmiechnęłam się.
- Będziemy się spotykać co drugi dzień tutaj o 18. - postanowił. Kiwnęłam głową.- Proszę to twoje pieniądze za tą wspaniałą noc. - wręczył mi kopertę. Włożyłam ją do torebki. - Nie przeliczysz??
- Nie. Jedźmy już.
Podwiózł mnie pod same drzwi.
- Do zobaczenia jutro - powiedziałam. Nacisnęłam już klamkę.
- Alison! - zawołał. Odwróciłam się twarzą do niego. - Dziękuję - powiedział i pocałował mnie. Szybko się odsunęłam i wyszłam.
- Opowiadaj jak było!! - od razu naskoczyły na mnie koleżanki.
- Jak z każdym klientem -wzruszyłam ramionami.
- O MÓJ BOŻE!!! Ali zobacz na swoją szyję! Już po tobie. Twój chłopak się dowie - krzyknęła Hailey i pociągnęła mnie w stronę lustra. Na mojej szyi zobaczyłam...
- MALINKA?! O nie nie nie! - zaczęłam ją pocierać chociaż i tak wiedziałam że nie zejdzie. Już dwa lata to robię a jeszcze nie miałam takiego problemu. Wyciągnęłam z torebki podkład.
- No i po sprawie - powiedziałam ucieszona gdy po kilku minutach nakładania go, znamię przestało być widoczne.
- Ja wracam do domu. Będę wieczorem. Pa laseczki - wyszłam. Po powrocie do domu wzięłam gorącą kąpiel. Wyciągając telefon z torebki zauważyłam jakąś karteczkę. To numer Louisa.... Gdy wpisywałam sobie go jako nowy kontakt, dostałam SMS.
Ezra:
" Wczoraj była nasza rocznica. Miałem dla ciebie niespodziankę "
Ja:
" Przepraszam, zapomniałam. Dzisiaj w nocy to nadrobimy :* "
Ezra:
" Mam nadzieję "
Może powinnam mu powiedzieć kim naprawdę jestem? Ale jaka będzie jego reakcja? Czy mnie zostawi?
//Jak myślicie co dalej będzie z Ali? Czy powie ukochanemu prawdę?
Mam nadzieję, że rozdział się podoba. Przepraszam za błędy. Jeśli macie jakieś pytania to proszę pytać albo na tt @julka_10219, albo na gg 41202075 . Będę wdzięczna za komentarze :* ~ Ula :) xx
Rozdział jest wspaniały!
OdpowiedzUsuńPrzyjemnie się go czyta i fabuła taka inna. ;) Uwazam, że Ali poczuje coś więcej do Lou. Tak tylko.. przeczucia moje xd
Czekam na nastepny! <3
Looove, xoxo
Nie no zadziwiasz mnie dziewczyno ! Świetny rozdział! Kiedyś czytalam podobnego bloga, ale ten jest o wiele lepszy ! Kocham go! Czekam na nexta ! :) xxx
OdpowiedzUsuńMasz świetne pomysły :) genialnie piszesz :0 @Olka Kaniewska
OdpowiedzUsuńGenialne! Naprawdę, masz TALENT! ;3
OdpowiedzUsuńgenialne !!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńBlog jest boski !
szybko dopiszcie następny !